GRZESZKI DZIECI
„Grzeszki dzieci” nie po to w ogóle powstały,
By kogoś ukarać, lecz by pouczały.
Takie mają przed sobą niewdzięczne zadanie,
Grzeszków dzieciom pół żartem, pół serio wskazanie.
Oczywiście najłatwiej - byśmy dzieci winili,
Lecz czy rodzice błędów też nie popełnili?
Niech się więc dzieci, rodzice dziś nie obwiniają,
Lecz co wieczór wierszyki wspólnie te czytają.
PRZEMEK,KTÓRY PASJONOWAŁ SIĘ KOMPUTERAMI
Mały Przemek przez wszystkich był bardzo uwielbiany,
Przez kochane babcie i ciocie wciąż ściskany.
Oczkiem w głowie był mamy i swego tatusia,
O przyjaciół wcale starać się nie musiał.
Zdolny to uczeń, który miał zeszyt pełen piątek,
W wolnych chwilach dbał o to, by w domu był porządek.
Bardzo chętnie i często pomagał swemu tacie,
Podpatrywał uważnie, co działo się w warsztacie.
Z kolegami często wychodził na podwórko.
Razem, niczym piłkarze biegali wciąż za piłką.
Koleżanki wciąż w Przemku się podkochiwały,
Miłość swoją Jemu w listach wyznawały.
Lecz skończyło się wszystko w jednej małej chwili,
Kochani rodzice Przemkowi komputer kupili.
Koniec był już z nauką, pierwsze słabe stopnie,
A wieczory nagle chciał spędzać samotnie.
Nic nie pomagał w domu, wciąż przy komputerze
Nie chciał już wspominać przejażdżek na rowerze.
Zaczął tracić przyjaciół. Martwili się rodzice:
Jak tak można się zmienić? Mieć odmienne życie?
Szczęście Przemka wcale tak długo nie trwało,
Zgasł nagle monitor, nieszczęście się stało.
Gdy zepsuty komputer, nudził się okropnie,
I pomyślał, że wszyscy odeszli bezpowrotnie.
Zrozumiał nagle wszystko, że chwilę zbłądził -
Komputer to maszyna, ludzi nie zastąpi.
Wyznał wszystko szczerze, z prawdziwą powagą,
Będę używał komputer z dorosłą rozwagą.
[/url]
www.krystynajanda.pl
Forum Krystyny Jandy
wychowawcze dla dzieci :P
Posty: 48
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
wychowawcze dla dzieci :P
przez Dariusz Pn, 10.09.2007 18:27
- Dariusz
- Posty: 14
- Dołączył(a): N, 10.12.2006 00:54
kolejny z serii o niegrzecznych dzieciach :P
przez Dariusz Wt, 11.09.2007 18:27
DOMINIK, KTÓRY NIE CHCIAŁ SIĘ UCZYĆ
Dominik nie chciał się uczyć, w tej kwestii był uparty.
Jego niechęć do szkoły – ogromna, nie na żarty.
Rodzice byli zmartwieni: Co będzie z Dominika?
Przecież tak być nie może, że syn szkoły unika.
Lekcji nie chciał odrabiać, miał wytłumaczenie:
Jestem bardzo zmęczony. Ojciec rzekł: Jesteś leniem!
Mama nic nie mówiła, bo zalewała się łzami:
Nie pójdę na zebranie, wstyd przed nauczycielami!
Dominik niewzruszony, na szkole mu nie zależało.
Lepiej niż uczyć się w szkole, w piłkę na dworze się grało.
Lecz długo nie czekano i okazało się wkrótce,
Że Dominika nazwano największym w szkole głupcem.
Wziął się w końcu do pracy, nagle poprawiał stopnie.
Zaczął się pilnie uczyć, by się nie wstydzić ponownie.
I wiedział już dokładnie, że jest upokorzeniem,
Być nazwanym przez innych, głupcem a także leniem
Dominik nie chciał się uczyć, w tej kwestii był uparty.
Jego niechęć do szkoły – ogromna, nie na żarty.
Rodzice byli zmartwieni: Co będzie z Dominika?
Przecież tak być nie może, że syn szkoły unika.
Lekcji nie chciał odrabiać, miał wytłumaczenie:
Jestem bardzo zmęczony. Ojciec rzekł: Jesteś leniem!
Mama nic nie mówiła, bo zalewała się łzami:
Nie pójdę na zebranie, wstyd przed nauczycielami!
Dominik niewzruszony, na szkole mu nie zależało.
Lepiej niż uczyć się w szkole, w piłkę na dworze się grało.
Lecz długo nie czekano i okazało się wkrótce,
Że Dominika nazwano największym w szkole głupcem.
Wziął się w końcu do pracy, nagle poprawiał stopnie.
Zaczął się pilnie uczyć, by się nie wstydzić ponownie.
I wiedział już dokładnie, że jest upokorzeniem,
Być nazwanym przez innych, głupcem a także leniem
- Dariusz
- Posty: 14
- Dołączył(a): N, 10.12.2006 00:54
przez Cletoris Veritas Pt, 14.09.2007 16:58
...
Ostatnio edytowano Cz, 16.10.2008 04:05 przez Cletoris Veritas, łącznie edytowano 1 raz
-
Cletoris Veritas - Posty: 5334
- Dołączył(a): Pn, 04.04.2005 15:32
przez Dariusz Pt, 14.09.2007 19:18
DOROTKA, KTÓRA MĘCZYŁA ZWIERZĘTA
Mała Dorotka, co było zdziwieniem,
Zajęcie miała - zwierząt męczenie.
Chomiki, ptaszki, pieski czy kotki
Wszystkie się bały małej Dorotki.
I nic nie stało tu na przeszkodzie,
Dorotka na wsi, zwierzęta w zagrodzie.
Tortury każdemu z nich wymyślała,
Psy, konie, krowy za ogon ciągała.
Na nic się zdało proszenie mamy,
By skończyć już te okrutne zabawy.
I nie odbyło się także bez dąsów
Kotek oberwał – został bez wąsów.
Niczym też Babci to tłumaczenie:
Że zwierzę boli, że to cierpienie!
Dorotka bardzo uważnie słuchała,
A potem pieska swego ściskała.
Wszystkie zwierzęta już uciekały,
Tak się Dorotki tej małej bały.
Słysząc jej kroki czy głosu brzmienie
Wpadały w popłoch i przerażenie.
Naradę w końcu zwołały zwierzęta:
Dorotka musi się opamiętać!
Przecież to dla nas upokorzenie,
By nam zadawać ciągłe cierpienie.
Lecz wymyślono wnet rozwiązanie,
By wybić z głowy zwierząt umęczanie.
Gdy mała znów tortury zaczęła
Krowa do błota Dorotkę wepchnęła.
Biedaczka z błota chciała wyjść na trawę,
Lecz świnia w błocie zaczęła zabawę.
Inne zwierzęta zadanie miały,
Wyjście jej z błota wciąż utrudniały.
Podczas długiego już w wannie mycia,
Zaczęła myśleć o swoich przeżyciach:
Chcę się poprawić, niedobra byłam!
Kosztem tych zwierząt wciąż się bawiłam!
Mała Dorotka, co było zdziwieniem,
Zajęcie miała - zwierząt męczenie.
Chomiki, ptaszki, pieski czy kotki
Wszystkie się bały małej Dorotki.
I nic nie stało tu na przeszkodzie,
Dorotka na wsi, zwierzęta w zagrodzie.
Tortury każdemu z nich wymyślała,
Psy, konie, krowy za ogon ciągała.
Na nic się zdało proszenie mamy,
By skończyć już te okrutne zabawy.
I nie odbyło się także bez dąsów
Kotek oberwał – został bez wąsów.
Niczym też Babci to tłumaczenie:
Że zwierzę boli, że to cierpienie!
Dorotka bardzo uważnie słuchała,
A potem pieska swego ściskała.
Wszystkie zwierzęta już uciekały,
Tak się Dorotki tej małej bały.
Słysząc jej kroki czy głosu brzmienie
Wpadały w popłoch i przerażenie.
Naradę w końcu zwołały zwierzęta:
Dorotka musi się opamiętać!
Przecież to dla nas upokorzenie,
By nam zadawać ciągłe cierpienie.
Lecz wymyślono wnet rozwiązanie,
By wybić z głowy zwierząt umęczanie.
Gdy mała znów tortury zaczęła
Krowa do błota Dorotkę wepchnęła.
Biedaczka z błota chciała wyjść na trawę,
Lecz świnia w błocie zaczęła zabawę.
Inne zwierzęta zadanie miały,
Wyjście jej z błota wciąż utrudniały.
Podczas długiego już w wannie mycia,
Zaczęła myśleć o swoich przeżyciach:
Chcę się poprawić, niedobra byłam!
Kosztem tych zwierząt wciąż się bawiłam!
- Dariusz
- Posty: 14
- Dołączył(a): N, 10.12.2006 00:54
hiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Zapraszam:)
przez program poezjo nie dokazu So, 15.09.2007 15:52
A może ten wiersz mógłby pójść na antenie naszego radia? Kłaniaja sie autorki programu "poezjo nie dokazuj" radio Bogoria 94,50 FM. Z wielka chęcią chciałybyśmy abyście wzieli udział w naszej akcji "Życie ukryte w wersach". Byłyby to któtkie nagrania wiersza jak i kilka słów od was o sobie( co robicie w życiu, czemu piszecie itd) oraz jakieś szczególne info o wierszu- czemu akurat ten a nie inny- przykładowo mówiąc. Mogą państwo nagrywać wiersze na dykrafon i przesłać w formacie mp3 na nasz adres e-mail poezjoniedokazuj@wp.pl lub tez umówić się z nami na krótki wywiad. My napewno przyjedziemy, ponieważ chcemy, aby jak najwięcej osób wzięło udział w naszej akcji. Można przesyłać równiez kasety magnetofonowe- wtedy prosze o maila a my podamy adres na jaki trzeba przesłac kasete. zapraszamy do wzięcia udziału w akcji, bo myślę, że miło jest posłuchac siebie na antenie radia a i my jesteśmy szcześliwe, że coraz więcej ludzi jest zainteresowanych poezją.
Serdeczie pozdrawiamy
Katarzyna Kalinowska i Martyna Steckiewicz
Serdeczie pozdrawiamy
Katarzyna Kalinowska i Martyna Steckiewicz
- program poezjo nie dokazu
- Posty: 4
- Dołączył(a): Cz, 06.09.2007 18:44
Posty: 48
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3