HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Śr, 01.04.2009 18:23

No dobra, to wysle tak dla draki!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Śr, 01.04.2009 18:26

Z draką Ci nie przeszło jeszcze? ... luuuudzie jaka dzisiaj u mnie na robocie była draka hihihi.... oj nie da się opisać, ale latało sporo pod sufitem, oj latało!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Śr, 01.04.2009 18:36

Znaczi si "shit hit the celling"@P.?! Hihi..., no ja to sie tak wczoraj wczulam w szkolnO drake w moim wykonaniu, ze chce jeszcze! Hihi... Nie moge nic wiecej napisac bo mi P. zabronil upubliczniac sprawe... Powiedzmy generalnie cd do piosenki Kangurzycy...Wolnosc ekspersji artIstycznej RAZ!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez Rudi Śr, 01.04.2009 22:17

Emcia "shit hit the celling" -PIĘKNE!!!!!W dowolnym tłumaczeniu tłumaczek z UN "loty na wysokości lamperii" albo "mega k..gwiezdne wojny@Lejdis. Zabieram dla siebie :)

Miałam kiedyś szefową,którą wystarczyło,że rozwścieczyła rano pani na poczcie...
(A wiecie jak mogą działać na ludzi pani z okienka na poczcie polskiej? :) Maszmun może coś powiedzieć w tym temacie ) :mrgreen:...to człowiek ćwiczył od rana opcję shit hit the celling@P
Avatar użytkownika
Rudi
 
Posty: 1271
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 09:40
Lokalizacja: Śródziemie

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Śr, 01.04.2009 23:57

Rudi, no to wymiana! Biore "mega k..gwiezdne wojny@Lejdis". I pedze do domu! Pa.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Cz, 02.04.2009 02:49

Cze ciepla jesienna noca. Na poczatek dobra wiadomosc: u mnie nastroj szampanski. Chociaz juz dzisiaj nie liczylam. Ale jak to sie mowi - nie mow hop, poki nie spadniesz do lozka. Bylo tak. Wracam do domu, ciagne nogi za soba, flak psychiczny bez orgazmu z jednym wielkim kraterem zamiast mozgu, a tu nikogutko. Wszystkich wywialo – Piotrek koncertuje na klarnecie w szkole, a Stary i Ola skacza na glowke i cwicza nawroty na basenie. Nawet nie ma kto podac przyslowiowej kawy, nie wspominajac o winku. Mysle se: zajrze na forum, moze Grejs pajacuje. Ale nie, zadekowala sie pod stolem i czeka na koniec swiata albo chociaz na przebiegunowanie Ziemi. Polazilam, poszwendalam sie po forum, w wyniku czego, summa summarum najpierw doszlo do glupawki, a chwile pozniej do...
tu otworzylam oczodoly i patrze: 3.20 na zegarze, a ja lelum polelum w fotelu. Powyciagalam kable i spadlam do lozka. A teraz mam cieply jesienny poranek, nastroj tez niczego sobie, bo jedynie szkolenie przeciwpozarowe w planach, wiec cd.:
...jeszcze wiekszej markotnosci. Jesli wiec moge cokolwiek doradzic, to za duzo nie szwendajcie sie. Ludzie jakies nerwowe, nieprzyjemne, nabzdyczone, czepliwe, szydercze, jakby po przebiegunowaniu.
Juz, juz mialam spasc pod bledzik, co by przespac wieczor do bani dnia do bani, a tu czesc kochanej nie/normalnej rodziny wali do domu. Od razu jakis ruch, jakies sprawy. „Ty wiesz, jaki ja mialem dzien! Zapieprz od rana! Skonczylem ukladac kafelki. Widzialas? I jak? Tak, zrobilem dzieciom obiad. Kupilem dwie pizze w Safewayu. A potem z Piotrkiem do szkoly. Juz mialem odjezdzac, a tu matka Adama... Obiecala, ze go odwiezie po koncercie. Potem z Ola na basen, do biblioteki... A ty jak? Dobrze poszlo? Mama, startowalam do druzyny.. tej... basketball. No, dobrze bylo. Nie, jeszcze nie mowili. Jutro probuje do netball. Mozesz postac w drzwiach, jak bede wieszac stroj i reczniki, bo sie boje. I wiersz mam na pamiec z polskiej szkoly. A, paczka jest dla ciebie. W szafie, w kuchni...” Wyjmuje, a tam w steropianie sliczne zolte pudeleczko z kilogramem belgijskich czekoladek od Biedrony. Kurcze, i jak tu nie wierzyc w znaki?! Aaa, chyba Wam nie pisalam o tych czekoladkach. Pamietacie, jak sie odchudzalam na przylot Biedrony? No. Ale od poczatku. Czekalam na nia w domu, jak przyjedzie ze Starym z lotniska, a serce bilo mi, jak nie wiadomo co. W dodatku Stary zadzwonil, ze samolot wyladowal z poltorej godziny temu, a Biedrony ciagle niet. Od razu trzy mysli: 1) przegapil ja, w koncu widzieli sie 19 lat temu, 2) Biedrona, znana jajcara, uciela sobie dluzszy postoj w Hongkongu, 3) Biedrona tak kopcila w kiblu na pokladzie, ze zaloga musiala otworzyc klape za fotelem pilota, co by skutecznie przewietrzyc samolot. A Stary: „Przestan, uspokoj sie! Nie bede szukal i sprawdzal zadnej listy pasazerow. Czekam TU! Ola przed wyjazdem namalowala na kartonie wielka biedrone, wlasnie teraz ja trzyma, trudno nas nie zauwazyc. Czesc, wiecej do ciebie nie zadzwonie.” Tym razem mial racje, bo w koncu przyjechali. Wybieglam na schody, wysciskalysmy sie, a Biedrona miedzy lzami: „No rzeczywiscie, troche poprawilas sie...” !!!!!! I co?! Warto bylo sie odchudzac, przez 3 dni odejmowac sobie czekolade od ust?! Weszlysmy do domu, a ona bach! dwa kilogramy czekoladek na stol. Calkiem zglupialam. A czekoladki juz z wygladu nie do opisania, po prostu – bajka. Piotrek na ich widok zapytal: „Mama, jak jest po polsku art?” No i wlasnie znowu takie mi podeslala. A wczesniej na okragla rocznice slubu. Idzie do takiej bajecznej firmy, wybiera arty, oni pakuja je w pudeleczka i steropiany i fiu! do Kangurzycy. Biedrona... Chyba Wam pisalam, ze mam szczescie do ludzi, a przeciez niczym, kompletnie niczym na nie sobie nie zasluzylam.
No wiec na koniec dnia do bani za sprawa czekoladek i winka zrobilo sie szampansko.
Lomatko, a mialam zajac sie sprawami zaleglymi. Australia, australijscy politycy, matki-kury i ich buntujace sie dzieci (Andorciu! Ocean glaskow ode mnie!)... Nic to, od nastepnego tygodnia mam dwutygodniowe ferie, to moze wyjde na prosta.
A na koniec jeszcze jeden nieoficjalny hymn Australii. (O tym zamieszczonym przez Maciejke - Waltzing Matilda, kiedys pisalam. Maciejko, odp. Starego: "Ooo, dzieki".)
I Still Call Australia Home napisal Peter Allen, australijski teksciarz, piosenkarz, kabareciarz itp., rowniez maz L. Minnelli. Po smierci jego prochy zostaly rozrzucone nad oceanem. Piosenka sentymentalna, nostalgiczna, stala sie hymnem australijskich linii lotniczych Qantas. Tu jedna z ich licznych reklam (moim zdaniem w ogole jedne z ladniejszych):

http://www.youtube.com/watch?v=QX5UR2leYHA

Piosenke wykonuja znane narodowe australijskie chory: chlopiecy i dziewczecy.
Jejku, musze leciec na szkolenie przeciwpozarowe. Trzymajcie sie i nara.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Cz, 02.04.2009 08:02

nie ma to jak rankiem wpaść do HP i poczytać o biedronich czekoladkach. Kangurzyco mam nadzieje, że nie wszystkie od razu zostały pożarte - wydzielaj sobie i rodzinie po jednej, to na dłużej starczy przyjemności.
Ferii jesiennych z jednej strony zazdroszczę, ale z drugiej przede mna wiosna, lato, jesień i dopiero koszmarna zima.
Mam nadzieje, że będzie jakaś relacja z ćwiczeń p/pożarowych - już oczyma duszy widzę Kangurzyce na drabinie, w kasku i z sikawką w dłoni

Emcia - takiej urody widuję pomidory na typowym bazarze/rynku/targowisku (dowolną nazwę wybrać), są brzydkie, drogie i smaczne

Sowa uściski ślę
wszystkim podsylam trochę kwietniowego słońca, które za oknami szaleje
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez gocha Cz, 02.04.2009 23:05

Czekoladki belgijskie mniam. Zaraz mi sie Brugia przypomina. Ale u mnie na stole dwie bomboniery z polskimi. O. wlasnie byl wrocil z k-r. No i co, jesc, czy dac komus w prezencie? Ot, kwietniowe rozterki, takie to lubie. :)
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pt, 03.04.2009 07:45

Gocha jeść
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa So, 04.04.2009 10:06

No, i się wydało, że jeszcze żyję. A jak sowie skoczę do supermarketu po szampana, to i nastrój będzie szampański, jak u Kangurzycy. Okazja jest, bo podobnież końca świata nie będzie. Ale mnie Kangurzyco wyczułaś. 1 kwietnia, ledwo otworzyłam oczodoły, zajrzałam na onet i się dowiedziałam, że zaczęło się już przebiegunowanie Ziemi, które potrwa właśnie do 2012, czyli mniej więcej do końca świata, a wcześniej kataklizmy, apokalipsy, te sprawy. Na poparcie cytaty z naukowców, dowody. Od razu widać, że w moim stanie psychologicznym dużo mi nie potrzeba. Nie tylko uwierzyłam, ale się przestraszyłam i nie wiedziałam, co mam ze sową zrobić, bo żadnych wskazówek nie było, tylko tyle, że nic nie można zrobić. I to było najgorsze, a do tego ja sama w dziupli. Myślę sowie: spokojnie, tylko bez paniki, poczytam, co internauci piszOM, w kupie raźniej, na pewno coś się wymyśli. Pierwszy komentarz, jaki mi się rzucił w oczodoły: „Mam konia na biegunach. Czy jego też to dotyczy?”. No, i tu parsknęłam śmiechem aż oblałam się kawOM. A potem to już cały dzień w nic nie wierzyłam. Ale się wkurzyłam, że się zdenerwowałam i chciałam nawet dzwonić do onetu, żeby ich opierniczyć za robienie sowie jaj z końca świata. Ale miałam inne rzeczy na głowie. A zresztą chyba mnie ktoś wyręczył, bo wiadomość została wkrótce sprostowana, dużo wcześniej niż to się zwykło robić w Prima Aprilis. Najśmieszniejsze jest jednak to, że jak tylko Misiek rano wyszedł do pracy, zanim jeszcze odpaliłam kompusia, to ja mu od razu esemesik, żeby absolutnie w nic dzisiaj nie wierzył, bo Prima Aprilis, a Misiek roztrzepany i na pewno nie pamięta. I co się okazało? Ledwo przyszedł do pracy i odpalił kompusia, zajrzał na onet, przeczytał to, co ja, uwierzył i się przestraszył. Te dzieci, co ne? Cholera jasna. I też się wkurzył, jak się potem dowiedział, że to żart! Pisać chciał! Ale na szczęście, podobnie jak ja, miał inne, ważniejsze sprawy na głowie.

Kangurzyco, zastanawia mnie jak te czekoladki doleciały do Ciebie w całości i to w takie gorąco. Czytałam kiedyś o takim przypadku, że koczelada Wedla z orzechami poleciała sowie do Azji na Boże Narodzenie, czyli w zimie, i się wzięła i rozpuściła, że aż reklamacja była, hi hi. Weź i mnie oświeć, bo może ja czegoś nie wiem, albo Ty lodówkę wzięłaś za styropian. Dobrych ferii Ci życzę i nie wychodź Ty lepiej na prostą, bo będzie nuDNO. A w przeciwieństwie do Teremi, to ja sowie Ciebie nie wyobrażam na drabinie, w kasku i z sikawką w dłoni, tylko tradycyjnie pod bledzikiem. Z tym że w tym przypadku bledzik jest rzecz jasna przeciwpożarowy. W sprawie szwendania się po forumie to mam tylko takOM refleksję: Spieszmy się kochać tipsy. Tak szybko sie opatrzajOM. Lepiej sowie obejrzyj PaniOM Basię, wiesz? Nie szukaj raju na forumie, bo „Raj to jest śmiech na sali. Raj to jest w Majami Bicz”@Pani Basia. Na przebiegunowanie forumu nic nie poradzisz.

Oddalam się do życia machając wszystkim!

Teraz czas na reklamę. Ze mnOM.

http://www.youtube.com/watch?v=jWWQ84NM6sc
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 04.04.2009 18:38

no Sowa jak norka obśmiałam się z żubra (ja tam wolę inny gatunek) ale Ciebie też nie posądzałam o taki wybór.
a na marginesie końca świata, choć są w moim myśleniu dwie opcje
1. koniec świata nie może byc marginesem
2. jeżeli będzie koniec świata, to wszystko jest marginesem
...Margines pozdrawiam

no to ciąg dalszy marginesu - podobny żart zapodano w TVN (w dzień dobry) no i rozpoczęło sie słanie listów pełnych oburzenia, że jak tak można, że ktoś się wystraszył i w takim to dalej stylu aż biedna Pani Dorota z Panem Marcinem przepraszali i to nie za sam fakt żartu, ale że taki temat

no i dalej moje rozmyślania
dobrze Sowa, że i Ty z Miskiem nie protestowaliście, a poza tym uważam, że i mnie powinni przeprosić, za to że przepraszają innych, bo ja to się końca świata za trzy lata wcale, ale to wcale nie przestraszyłam. Co ja się będę martwić na zapas. Ja to mogę się martwić dzisiejszym upałem, bo jak dziś jest tak ciepło, to jaka temperatura będzie za 3 miesiące - zawsze to groźniejsza perspektywa.

no to koniec moich przemysleń - Sowa taka już się świąteczna zrobiłaś, że ho ho
no i dorzucę
Obrazek

to jeden ze stołów z dzisiejszego kiermaszu świątecznego w E.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa N, 05.04.2009 09:55

O jaki wybór mnie Druhna nie posądzała? No, bo przeciwko żubrOM to ja nic nie mam. Niech sowie żyjOM. O browar się rozchodzi? I tu będzie zdziwko, bowiem ja WOGLE nie piję alkoholu. Wielu rzeczy nie piję, nie jem, nie robię, za to piję, jem i robię inne. SOM bowiem takie końce świata, że można coś zrobić, a nawet trzeba.

Świąteczna jestem...? No, powiedzmy, że też. Dzisiaj Palmowa Niedziela. Życzę Druhnom oraz wszystkim zaglądającym do HP dobrego, Wielkiego Tygodnia i spokojnych Świąt.

Ja znikam na troszkę dłużej niż zwykle. Trzymajcie się zdrowo!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi N, 05.04.2009 10:18

Sówka a któż tu mówi o piciu alkoholu - miałam na myśli tylko wybór a to dlatego, że ja jako patriotka lokalna wybieram moje "miejskie" produkcje a przeciw żubrom, żubrówce nic nie mam choć żubrówki nie lubię
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez kmaciej N, 05.04.2009 18:22

Dzien dobry , radio gra, dziekuje za odzew.
Przypomne jeszcze strone http://www.pilsner.pl/ na ktorej mozna sluchac programu muzycznego Siesta .

Nie zdawalam sobie sprawy ze jest az tyle roznych odmian pomidorow. Emcia jeszcze nie znalazlam w sklepie zadnej z poleconych przez Ciebie. Widzialam wiele innych a ja mam miejsce na 6 moze 7 krzaczkow. Te Geraman kiedys jadlam , ciagle pamietam ze byly smaczne choc sie tego po ich wygladzie nie spodziewalam. Chyba nie jest za pozno zeby zasiac ?
Pierwszego kwietnia nigdy nie nabiore sie na zadne wielkie kataklizmy .
Co innego zwykla informacja ze zostawilam wlaczone zelazko lub zupa kipi. Zawsze pojde sprawdzic nawet jesli wiem ze ostatni raz prasowalam tydzien temu. [Kangurzyco mysle o Tobie patrzac na zelazko . Prasowanie to takie terapeutyczne zajecie . Patrzac na uprasowane rzeczy mam poczucie dobrze wykonanej pracy a jednoczesnie tyle mozna sobie rzeczy przemyslec, posluchac ksiazek na tasmie . Nie ma strachu ze cos wykipi , raczej tez sie nie przypali (uklony dla tego co wymyslil termostat) . Ubranka moich lalek prasowalam malutkim mosieznym zelazkiem z zelazna dusza. Wkladalo sie ja do ognia gdzie rozgrzewala sie do czerwonosci i wtedy wkladalo sie ja do zelazka. To byla PRAWDZIWA zabawa nie jakies tam plastikowe na niby. Na pewno nie byla to zabawa na nerwy wspolczesnych rodzicow. ]
Kolejne swieta , z tesknota mysle o Colorado gdzie jezdzilam ostatnie dwa lata , Jak tam teraz musi byc pieknie . Niestety depresyjne realia nakazuja siedziec w domu i z nudow siac pomidory.
Kangurzyco masz pochwale za nieustajacy wklad w utrzymanie porzadku na forum i wypowiadanie sie na temat (wiersze w poezji, zdjecia dzieci ,filmy itp.) Cudne te wakacyjne zdjecia .
Teremi wprowadzasz nastroje swiateczne .Tradycyjnie nie jestem przygotowana choc tak dobrze sie zapowiadalo 2 tygodnie temu. Dopiero jutro umyje okna zewnatrz jesli pogoda pozwoli (u mojej mamy nie do pomyslenia jakiekolwiek wieksze porzadki po niedzieli palmowej).
Osobiscie najchetniej bym poscila bo wszystko co mam z ubran jest ciasne. Sama z siebie sie smieje patrzac do lustra . Kiedys wszystko na mnie zle wygladalo bo bylam chuda. Chcialam koniecznie zaslonic raczki i nozki (takie patyki w/g jednych , przedmiot zazdosci dla innych) . Teraz zle wyglada bo za duzo waleczkow tu i tam.
Prawda zas taka ze wszystko jest w glowie i lusterko zadnej prawdy nie powie . W HP wszystko jest na temat zatem melduje ze obejrzalam "Happy go lucky ". Bardzo ,ale to bardzo sie wynudzilam. W realu znam jedna Happy , instruktora tez i oboje omijam szerokim lukiem z daleka jesli chce miec dobry dzien.
Pozdrawiam swiatecznie wszystkich zagladajacych tu z daleka i bliska .
Sama udaje sie na poszukiwanie przepisow na mazurki bo smukla sylweta to marzenie a
tradycja swiateczna to real. Udanych wypiekow ,
milego nastroju ,dobrej pogody na dlugie spacery .

PS. W filmie "Happy go lucky" bardzo podobala mi sie lekcja tanca flamenco .
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Re: HYDE PARK

Postprzez Ita. Wt, 07.04.2009 11:12

Przenosze tu ten post z "Poznania..."...

NIE MA SPOKOJU POD OLIWKAMI !

W Ambruzji we Wloszech zatrzesla się ziemia...
blisko 200 zabitych, a setki bez dachu nad glowa...

Dzisiaj rano wydobyto spod gruzow, po 24 godzinach, zywa dziewczyne...

a jak tam pieknie... bylo...

http://www.wloskiewakacje.pl/?s=20


http://www.multita.com.pl/r4,102,abruzja,wlochy.html

A ja się ciagle zastanawiam, czemu MY sami sobie TRZESIENIA ZIEMI robimy, zamiast się cieszyc WIOSNA i bliskoscia Wiosennych Swiat ?

Ech...
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana Wt, 07.04.2009 12:02

Nie wiem od czego zaczac, nie wiem jak to wszystko ubrac w FORUMOWE slowa, wiec....zamykam podium w szufladzie. Niech tam zdechnie!!!

PS Czy Druhny TEZ widzOM TYLKO krzeslo?

Na wiosennOM oslode zycia:
Tribeca Film Festival
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana Wt, 07.04.2009 14:13

Druhny sie NIE daly nabrac, ne? Spoznione, ale szczere: Prima AprYlYS!
"Podium w szufladzie", ih ih...

Druhny NIE bedOM glupie!
Wystarczy wskoczyc na KRZESLO, zeby dostac sie na podium. (PS Kangurzyco!!!!! To NIE jest odezwa do Ciebie!!!! Ty siedz lepiej pod bledzikiem i wklejaj TROKI w HalYnce!!! Dobrze Ci radze!!!).

PS Jak mnie wkurczenkowuje to walkowanie "Tataraku" na Forumie, to Druhny nawet nie majOM pojecia! Luuuuudzieeee! Odrobine zrozumienia PRZED obejrzeniem filmu (Bronka, nie do Ciebie ta odezwa do narodu, tfu, NARODU, no!).

A tak WOGLE to mi rybka! Do uropiku w tropiku (Teremi, czek - tym razem bedOM zdjecia - chyba ze ZNOWU trafie do szpitala; prosze czytac ze zrozumieniem!!!) zostaly mi 3 tygodnie. I tego sie trzymam! Wiosny sie NIE trzymam, sorry! Na co dzien mysle o "rakiecie" wystrzelonej przez Koree PolnocnOM, ze o moich "umilowanych" bojsach nie wspomne! Korea Polnocna oglosila "TO" jako "sukces"; media zachodnie jako "failure", taaaaaa..... Mimochodem TU wlasnie zyje i mam w nosie co media, albo Panstwo na Forumie oglaszacie jako BEZKRYTYCZNOM "NOWINE". ZostawaMY sztuke w rekach Arytystow! Ave! Posty na Forumie sowie, a zycie SOWIE (Sowus, tu klaniam sie pieknie.... Mua!!!). I ziuuuuuuu (Sowus, nie nerwujsja! "Ziuuuu" jest tredny! No!)
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez sonja Wt, 07.04.2009 19:27

Ściana napisał(a):
PS Jak mnie wkurczenkowuje to walkowanie "Tataraku" na Forumie, to Druhny nawet nie majOM pojecia! Luuuuudzieeee!

no trudno sciana :D
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Cz, 09.04.2009 04:10

A mnie tam wszystko foczka! Phi. No to wklejam picturenke z ostatniej niedzieli.

Kiedys byla tu farma. Sery, mleko i smietana.
Obrazek

Tera jest reserwat fok. W zimie trudno sie tam wcisnac-okres ochronny, bo rodza sie male foczki. No to przyszlismy z wiosna!
Obrazek

Zeby dotrzec do zatoki Nowego Roku trzeba przejsc przez wedrujace wydmy.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A poznieje mozna sie napawac naturO.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Te wszystkie "kielbaski" na plazy to bledzikujace foki, fajnie majO, co ne?
Obrazek

Na tej dalekiej wyspie byla kiedys latarnia morska i zamieszkiwaly ja dwie ludzkie rodziny. Przed fokami chronily ich ploty i zasieki. To bylo dawno, na przelomie XiX i XX wieku. Foki zwyciezyly i objely wyspe z przyleglosciami w posiadanie. BUM!
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Owocnych przygotowan do swiat! Druhny nie zapomnO zlapac oddechu miedzy pieczeniam (hihi, kto piecze to piecze a kto korzysta z cukierni to korzysta....) mazurka a serownika!

PS#9 No dobra mialam nie wspominac ale trzymaMY sie faktow, to powiem, ze jeden samiec Alpha ma w swoim haremie ok 50 samic. Wola o pomste do matki-natury! Niech sie mlodziez NIE uczy od fok!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez MM Cz, 09.04.2009 14:05

Wlasnie napisalam na Poznaiu, ze California to najpiekniejszy stan bo ma wszystko i Emcia szciesciara wie o tym najlepiej .
Chcialabym tam mieszkac szczegolnie w okolicach SF.

Piekne zdjecia , dzieki .

50 samic ? ... no , no to trzeba miec kondycje .
Avatar użytkownika
MM
 
Posty: 443
Dołączył(a): Wt, 05.02.2008 04:10
Lokalizacja: Tampa FL

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne